Jednolity europejski dokument zamówienia (JEDZ) od początku budził wiele zainteresowania, ale i emocji. Jego wprowadzenie miało na celu usprawnienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego i wyeliminowanie problemów związanych z koniecznością składania przez wykonawców wraz z ofertą dziesiątek dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału.
Autor: Adrianna Chmiel
Prawnik w kancelarii Pietrzyk Dubicki i Wspólnicy Sp.k. Specjalizuje się w prawie zamówień publicznych związanych z szeroko pojętym procesem inwestycyjnym. Doradza podmiotom polskim i zagraniczny, zwłaszcza z sektorów infrastruktury, energetyki, gospodarki odpadami i transportu kolejowego.
Obowiązek zapisania wymogu zatrudnienia wykonawców na podstawie umowy o pracę dla dokonania określonych w przepisach czynności, niezamieszczenie stosownych informacji w ogłoszeniu o zamówieniu, wezwanie wykonawcy do złożenia dokumentów, które były dostępne dla zamawiającego – na te uchybienia wskazano w toku kontroli o sygn. akt: UZP/DKZP/KU/8/17, dokonanej przez Prezesa UZP. Wykazano zarazem, że w każdym przypadku ich przyczyną było powierzchowne odczytanie i nieprecyzyjne wypełnienie zaleceń zawartych w przepisach.