In dubio contra proferentem
Zaczynam od tej łacińskiej maksymy, która dobrze wprowadza w tematykę cyklu, rzeczywiście bowiem wątpliwości należy rozstrzygać przeciw sporządzającemu dokument. Orzekając w Krajowej Izbie Odwoławczej, wielokrotnie miałem do czynienia ze sprawdzaniem specyfikacji (istotnych) warunków zamówienia. Zwykle od tego dokumentu (łącznie z ogłoszeniem bądź zaproszeniem) zaczynałem zaznajamianie się z aktami sprawy odwoławczej. Jako wykładowca w dłuższych cyklach nauczania czy prowadzący krótkie szkolenia również miałem styczność z wieloma specyfikacjami.
Rzeczywiście, nie spotkałem się z odwołaniem dotyczącym samej techniki tworzenia czy konstrukcji specyfikacji, umowy, ogłoszenia czy zaproszenia, ale często widziałem nieporadności w formułowaniu tych dokumentów – czasem nawet tak znaczne, że gdyby niezbyt litościwy wykonawca zdecydował się na złożenie odwołania w odpowiednim czasie (art. 515 ustawy Pzp), mógłby święcić triumf. Ale który wykonawca na początku postępowania zamierza walczyć z zamawiającym czy wykazywać zamawiającemu jego nieporadności? A chwilę później upływa termin na złożenie odwołania. Wielokrotnie takie zaniechanie na początku postępowania wpływa na daremny udział wykonawcy w danym postępowaniu, a nawet na niepowodzenie całego postępowania, co również odczuwa zamawiający. Często takie zaniechanie złożenia odwołania już na początku postępowania przyczynia się do przedłużenia postępowania. A więc do utraty czegoś, co jest najcenniejsze w postępowaniach – czasu. I ten nieefektywny upływ czasu boli nie tylko zamawiającego, lecz również wykonawców.
A jak poprawnie od strony technicznej tworzyć specyfikację, umowę, ogłoszenie i tym podobne dokumenty? Nie ma przecież żadnych obowiązujących przepisów, przykładów czy wzorów. W art. 134 ustawy Pzp jest mowa o zawartości specyfikacji warunków zamówienia. Inne przepisy Prawa zamówień publicznych również nie wskazują JAK, ale odnoszą się do odpowiedzi na pytanie CO.
Tworząc specyfikację, można brać przykład z innych tego typu dokumentów, z prasy – przede wszystkim specjalistycznej czy bogatej literatury. Dodam, że jest taki akt prawny, który mówi, JAK tworzyć akty prawne, i są wzory – nieomal wzór metra w Sèvres przechowywany w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag w Sèvres pod Paryżem.
Tymi najwłaściwszymi wzorami tworzenia dokumentów są akty prawne publikowane w Dzienniku Ustaw, a najbardziej klarowne uregulowania techniki tworzenia dokumentów znajdują się w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”2. Stanisław Cat-Mackiewicz stwierdził, że tym...