Jak oceniam…

Temat numeru

Nowe Prawo zamówień publicznych, co do zasady, oceniam pozytywnie, jeżeli chodzi o treść merytoryczną. Jeśli chodzi o odbiorców tej ustawy, to trudności w stosowaniu, przynajmniej w pierwszym okresie, może stwarzać jej obszerność, zmiana systematyki i numeracji przepisów.

Z jednej strony niemała część przepisów z obecnej ustawy została zachowana, z drugiej zaś – wprowadzono nowe regulacje dotyczące m.in. metod udzielania zamówień o wartości mniejszej od progów unijnych stanowiących znaczną część prowadzonych przez zamawiających postępowań, w postaci tzw. trybu podstawowego oraz zmiany dotyczące nowych obowiązków zamawiających w zamówieniach bagatelnych wyłączonych spod stosowania ustawy, tj. o wartości od 50 tys. zł i jednocześnie mniejszej od podstawowego progu, jakim staje się kwota 130 tys. zł netto. 

POLECAMY

Z uznaniem o elektronizacji

Z uwagi na to, że w ostatnim czasie dużo zajmuję się zagadnieniami związanymi z elektronizacją udzielania zamówień publicznych, z zadowoleniem przyjęłam uregulowanie w nowej ustawie zwłaszcza kwestii stwarzających w obecnym stanie prawnym problemy praktyczne w tym obszarze. Chodzi głównie o możliwość odstępstwa od bezwzględnego wymogu otwarcia ofert w dniu, w który upływa termin składania ofert. 
 

Ważne

Z nowej ustawy wynika po pierwsze, że otwarcie ofert następuje niezwłocznie po upływie terminu składania ofert, nie później jednak niż następnego dnia po tym terminie. Po drugie, co najbardziej istotne, jeżeli otwarcie ofert następuje przy użyciu systemu teleinformatycznego, w przypadku awarii tego systemu, która powoduje brak możliwości otwarcia ofert w terminie określonym przez zamawiającego, otwarcie ofert następuje niezwłocznie po usunięciu awarii. 


Zamawiający ma przy tym obowiązek poinformowania o zmianie terminu otwarcia ofert na stronie internetowej prowadzonego postępowania.
 

Ważne

Nowością w tym obszarze jest też przesłanka odrzucenia oferty, jeżeli nie została ona sporządzona lub przekazana w sposób zgodny z wymaganiami technicznymi i organizacyjnymi sporządzania lub przekazywania ofert przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, określonymi przez zamawiającego. 


Szkoda tylko, że te przepisy zaczną obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2021 r.

Trzeba zacząć od…

Odnośnie do przygotowania warsztatu przez zamawiających i wykonawców do tego, aby można było realizować nowe przepisy, zaczęłabym od przyziemnej, niestety, rzeczy, jaką sama już zrobiłam, czyli spisu treści oraz zapoznania się z nowymi regulacjami. Potem powinien przyjść czas na identyfikację różnic i ustalenie przez każdego, czy i które regulacje musi lub może stosować przy udzielaniu właściwych dla niego zamówień. Konieczna będzie zmiana utartych schematów działania oraz mentalności. 

Niestety, w pakiecie z projektem ustawy, podczas prac legislacyjnych, nie znalazły się projekty aktów wykonawczych. Trudno zatem ocenić ich zawartość oraz sformułować oczekiwania wobec rozwiązań, jakie miałyby w nich być. Tym bardziej że jako były legislator mam świadomość, iż w rozporządzeniu nie można zamieszczać przepisów niezgodnych z ustawą upoważniającą, a więc w tym przypadku z ustawą – Prawo zamówień publicznych. Niemniej jednak chciałabym, aby akty wykonawcze zostały napisane w sposób – nazwijmy to w uproszczeniu – jednoznaczny, niegenerujący potrzeby dodatkowych opinii czy wyjaśnień ze strony uprawnionych organów, tak jak zazwyczaj miało to miejsce do tej pory. 

Na podstawie interpretacji

W nowej ustawie zauważalne jest, że w co najmniej kilku przypadkach uregulowano to, co dotychczas wypracowano w drodze interpretacji Pzp. W moim przekonaniu szczególnie ważne są dla wykonawców, co prawdopodobnie z mniejszym entuzjazmem zostanie przyjęte przez zamawiających, znaczne zmiany w zakresie kształtowania treści umowy o zamówienie publiczne. Dla przykładu można podać obowiązek zamieszczenia przez zamawiającego w umowie na roboty budowlane lub usługi, zawieranej na okres dłuższy niż 12 miesięcy, postanowień dotyczących wprowadzania zmian wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy, w przypadku zmiany ceny materiałów lub kosztów związanych z realizacją zamówienia.

Podsumowanie

Przebieg prac przygotowawczych i legislacyjnych nad ustawą – Prawo zamówień publicznych trudno byłoby ocenić negatywnie. Gdyby tylko spojrzeć na etap prac legislacyjnych w parlamencie, to rzeczywiście było to ekspresowe tempo. Natomiast nie można zapominać, że prace przygotowawcze i legislacyjne na szczeblu rządowym były prowadzone co najmniej od trzech lat, brało w nich udział wiele podmiotów i środowisk zaangażowanych w proces udzielania zamówień publicznych. 

Odnośnie do napisania komentarza do nowego Pzp: nie wykluczam zmierzenia się z takim wyzwaniem, ale na tym etapie nie podjęłam jeszcze decyzji w tym zakresie. Niemniej jednak, nawet jeżeli tak się nie stanie, to na pewno nie zrezygnuję z komentowania i pisania na temat nowego Pzp w formach artykułów tematycznych, w tym na łamach „Monitora Zamówień Publicznych”.

 

Przypisy