W dniu 28 lipca 2019 r. mijają trzy lata od wejścia w życie tzw. dużej nowelizacji Pzp z dnia 22 czerwca 2016 r. Wprowadzono wówczas wiele zmian, które wymagały, zwłaszcza od zamawiających, odejścia od utartych schematów i przyzwyczajeń podczas stosowania przepisów Pzp.
Autor: Andrzela Gawrońska-Baran
Dr; radca prawny, były wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych, autorka licznych prac na temat zamówień publicznych.
Minęło kilka miesięcy od wejścia w życie 18 października 2018 r. przepisów zobowiązujących zamawiających do prowadzenia elektronicznie postępowań o zamówienie publiczne od progów unijnych. Czas ten pokazał, że przejście z „papieru” na „elektronikę” nie jest łatwe, tym bardziej że praktyka stosowania nowych przepisów jest różna, tak samo jak różne są orzeczenia KIO.
Zamawiający musi umieć właściwie ocenić informację zwrotną otrzymaną od wykonawcy na skierowane do niego wezwanie do złożenia wyjaśnień dotyczących rażąco niskiej ceny lub kosztu. Praktyka, w tym orzecznictwo KIO, pokazuje, że wielu zamawiających ma z tym niemałe problemy.
Od czasu wejścia w życie przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych dotyczących elektronizacji, początkowo od 18 kwietnia 2018 r. w zakresie jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia (JEDZ), a następnie od 18 października 2018 r. – w pełni w zamówieniach publicznych o wartości równej progom unijnym lub większej, często zauważa się problemy nie tylko interpretacyjne, lecz także techniczne. Te ostatnie wiążą się zwłaszcza z korzystaniem z kwalifikowanego podpisu elektronicznego oraz z instrumentów informatycznych
W postępowaniach o wartości równej progom unijnym lub większej, wszczętych od 18 października 2018 r., obowiązuje pełna elektronizacja w komunikacji zamawiającego z wykonawcami. Nie tylko oferta czy JEDZ, ale także oświadczenia i dokumenty przekazywane w tych postępowaniach muszą mieć formę elektroniczną.
W postępowaniach o udzielenie zamówienia o wartości równej progom unijnym lub większej, wszczętych od 18 października 2018 r., obowiązuje tzw. pełna elektronizacja. W takich zamówieniach wykonawcy muszą także zabezpieczyć „elektroniczną” ofertę wadium. Niezbędna jest więc analiza, czy w związku z elektronizacją zmieniają się też reguły wnoszenia wadium.
Jedną z najbardziej istotnych kwestii będących przedmiotem nowej koncepcji Pzp jest uregulowanie w sposób jednoznaczny obowiązków dokumentacyjnych po stronie wykonawcy i reguł związanej z nimi weryfikacji dokonywanej przez zamawiającego.
Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 2164 z późn. zm.) zobowiązuje podmioty wymienione w art. 3 do stosowania jej przepisów przy udzielaniu zamówień publicznych na dostawy, usługi lub roboty budowlane. Wśród nich znajdują się tzw. podmioty prawa publicznego.
Od dnia 1 stycznia 2017 r. obowiązują przepisy ustawy – Prawo zamówień publicznych dotyczące udzielania tzw. zamówień in-house w trybie zamówienia z wolnej ręki. Mogą one objąć swym zakresem m.in. zlecanie usług odbierania odpadów komunalnych lub odbierania i zagospodarowania tych odpadów, o ile są spełnione przesłanki do zastosowania tego niekonkurencyjnego trybu. W przeciwnym razie nadal zamawiający muszą wyłonić wykonawcę takich usług w trybie przetargowym.
Przepisy ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych przewidują kilka udogodnień w udzielaniu zamówień przez instytucje kultury, pozwalających na specyficzną dla tych zamawiających elastyczność w realizacji zadań.
Mechanizm tzw. odwróconego VAT wciąż wywołuje problemy praktyczne w postępowaniach o udzielanie zamówień publicznych, zwłaszcza przy ocenie ofert, o czym świadczą spory rozpoznawane przez Krajową Izbę Odwoławczą.
Zamówienia wyłączone spod procedur określonych w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych ze względu na wartość nieprzekraczającą 30 000 euro nie tracą statusu zamówień publicznych.