Przy składaniu ofert wykonawcy opierają się na wymaganiach zawartych w treści SIWZ i załącznikach. Nie można zatem oczekiwać, aby wykonawca – z uwagi na powszechną praktykę czy stosowanie podobnych wymagań w innych postępowaniach – składał w konkretnym postępowaniu dokumenty nieżądane, a następnie ponosił negatywne konsekwencje braku ich przedstawienia. Tę jednoznaczną ocenę zawarto w wyroku sygnowanym KIO 1232/18 podczas rozprawy pod przewodnictwem Anny Wojciechowskiej.
Dział: Z orzecznictwa
Nieprawidłowe określenie terminów wykonania zamówienia, brak przedstawienia umów podwykonawczych do akceptacji, nadmiernie wysoka kara umowna, niesłuszne wprowadzenie prawa zamawiającego do odstąpienia od części umowy – te i inne uzupełniające je nieprawidłowości odwołującego nie zostały jednak wystarczająco udokumentowane w sprawie o sygn. akt: KIO 1826/18. Na posiedzeniu pod przewodnictwem Danuty Dziubińskiej oddalono odwołanie w całości.
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE (czwarta izba) z dnia 20 września 2018 r. w sprawie C-546/16 wskazuje jednoznacznie, że przepisy dyrektywy 2014/24/UE nie stoją na przeszkodzie stosowaniu przepisów prawa krajowego pozwalających zamawiającym na ustanowienie w SIWZ minimalnych wymagań dotyczących oceny technicznej, co powoduje, że oferty, które nie sprostają im, są wykluczane z dalszej oceny opartej zarówno na kryteriach technicznych, jak i na cenie, a także z kolejnych etapów udzielania zamówienia – niezależnie od tego, ilu oferentów pozostało.
Długa lista zarzutów o naruszenie przepisów Pzp w ani jednym punkcie nie znalazła potwierdzenia w dokumentacji postępowania w sprawie zamówienia i w toku rozprawy odwoławczej. Odwołującemu zarzucono natomiast swoistą manipulację. Postępowanie odwoławcze o sygnaturze KIO 1057/16 pod przewodnictwem Emila Kuriaty miało więc nietypowy przebieg i zaskakujący finał.
W rozpatrzonej w sierpniu 2018 r. w sprawie sygnowanej C-300/17 Trybunał Sprawiedliwości UE (trzecia izba) wyrokował w kwestii wniosku złożonego w ramach sporu pomiędzy spółką Hochtief AG a lokalnymi władzami Budapesztu, w ramach powództwa o odszkodowanie za szkodę, jaką miała ponieść owa spółka w wyniku naruszenia przepisów dotyczących zamówień publicznych.
Międzynarodowe grono wykonawców zagubione w gąszczu procedur. Tak można pokrótce określić tę nietypową rozprawę odwoławczą, zakończoną postanowieniem z dnia 29 września 2016 r. Rozprawa odbyła się pod przewodnictwem Marka Szafrańca i dotyczyła sprawy o sygn. akt: KIO 1742/16, a nietypowe w niej było to, że nie mogła być rozpatrzona bez szerokiego odniesienia do innej rozprawy odwoławczej, przeprowadzonej na kanwie tego samego postępowania w sprawie udzielenia zamówienia, a oznaczonej sygn. KIO 1566/16.
Trybunał Sprawiedliwości UE (druga izba) w dniu 8 września 2016 r. wydał wyrok w sprawie oznaczonej C-225/15. Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym w niniejszej sprawie dotyczy wykładni art. 49 TFUE, zasad równego traktowania i skuteczności oraz art. 47 dyrektywy 2004/18/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 31 marca 2004 r. w sprawie koordynacji procedur udzielania zamówień publicznych na roboty budowlane, dostawy i usługi (Dz. U. z 2004 r., L 134, s. 114).
Na którym etapie postępowania o zamówienie publiczne powinien być przedstawiony dowód na to, że oferowane urządzenia zastępcze w istocie są równoważne z oryginałami? Wpływają na to różne okoliczności, ale możliwa jest jednoznaczna interpretacja przepisów. Taki wniosek wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 12 lipca 2018 r. w sprawie C-14/17 VAR.
Różnice rozwiązań pomiędzy unijnymi i krajowymi regulacjami powodują wątpliwości interpretacyjne, wynikające m.in. z istnienia ogólnych zasad dyrektywnych uwzględniających prawo państw członkowskich do własnych, najstosowniejszych dla danego kraju przepisów. Sytuacja taka zaistniała w sprawie C-199/15 rozpatrzonej przez Trybunał Sprawiedliwości (dziewiątą izbę) w dniu 10 listopada 2016 r., dotyczącej kwestii wypełniania przez uczestników postępowania o zamówienie obowiązków w zakresie składek na ubezpieczenie społeczne.
Zwykłe na pozór złożenie oświadczeń potwierdzających należyte wykonanie usług, wymaganych dla spełnienia warunków udziału w postępowaniu, w pewnych okolicznościach może okazać się działaniem niejednoznacznie interpretowanym. Przykładu dostarczyła rozprawa odwoławcza pod przewodnictwem Katarzyny Brzeskiej w sprawie o sygn. akt KIO 1305/16.
Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 2164 z późn. zm.) zobowiązuje podmioty wymienione w art. 3 do stosowania jej przepisów przy udzielaniu zamówień publicznych na dostawy, usługi lub roboty budowlane. Wśród nich znajdują się tzw. podmioty prawa publicznego.